Opis: Pierniczki według tego przepisu możecie upiec według 2 sposobów.
Pierwszy to użycie margaryny, co sprawi, że pierniczki nie wyrosną Wam bardzo, po upieczeniu będą bardziej kruche i zachowają płaską formę, która będzie się idealnie nadawać do zdobienia. Płaską powierzchnię zdobi się łatwiej, więc jeśli Wam na niej zależy, wybierzcie ten sposób. Jest jeszcze jedna sprawa, która jest w tych pierniczkach znacząca - w momencie użycia margaryny musicie pomyśleć o upieczeniu pierniczków tak najpóźniej tydzień przed podaniem, jeśli chcecie, aby pierniczki były bardzo miękkie.
Drugi sposób to użycie margaryny i masła do wypieku pierników. W ten sposób pierniki wyrosną Wam bardziej puchate (pierwsze 3 gwiazdki na zdjęciu to pierniki upieczone w ten sposób), ale będą też miękkie w dniu upieczenia, dlatego możecie upiec je nawet na krótko przed spożyciem :) .
Trzecia sprawa, którą chcę poruszyć to kwestia pracy z ciastem. Być może jest to przypadek, ale ciasto, które piekłam tylko z użyciem margaryny było dużo przyjemniejsze, ponieważ nie rozchodziło się znacząco podczas wałkowania i nie łamało pomimo swojej suchej konsystencji.
Wybór zależy od Was.
Pierwszy to użycie margaryny, co sprawi, że pierniczki nie wyrosną Wam bardzo, po upieczeniu będą bardziej kruche i zachowają płaską formę, która będzie się idealnie nadawać do zdobienia. Płaską powierzchnię zdobi się łatwiej, więc jeśli Wam na niej zależy, wybierzcie ten sposób. Jest jeszcze jedna sprawa, która jest w tych pierniczkach znacząca - w momencie użycia margaryny musicie pomyśleć o upieczeniu pierniczków tak najpóźniej tydzień przed podaniem, jeśli chcecie, aby pierniczki były bardzo miękkie.
Drugi sposób to użycie margaryny i masła do wypieku pierników. W ten sposób pierniki wyrosną Wam bardziej puchate (pierwsze 3 gwiazdki na zdjęciu to pierniki upieczone w ten sposób), ale będą też miękkie w dniu upieczenia, dlatego możecie upiec je nawet na krótko przed spożyciem :) .
Trzecia sprawa, którą chcę poruszyć to kwestia pracy z ciastem. Być może jest to przypadek, ale ciasto, które piekłam tylko z użyciem margaryny było dużo przyjemniejsze, ponieważ nie rozchodziło się znacząco podczas wałkowania i nie łamało pomimo swojej suchej konsystencji.
Wybór zależy od Was.
A może chcecie zapoznać się z przepisem na Pierniczki II - z amoniakiem, miękkie od razu po upieczeniu, przypominające bułeczkę :)
Pochodzenie: przepis kuzynki Justyny (modyfikacja z masłem mojego pomysłu)
Ilość: pierniki piekłam na 4,5 blaszkach o wym. 32/23 cm
Składniki:
- 450-500 g mąki pszennej
- 0,5 pełnej łyżki sody
- 0,5 szkl. cukru kryształu
- 0,5 słoiczka miodu (135 g)
- 95 g masła + 95 g margaryny lub 190 g margaryny*
- 0,5 pełnej łyżki kakao
- 0,5 paczki przyprawy do piernika (10-15 g w zależności od intensywności przyprawy)**
- 1 duże jajko
** pierwszy raz używałam przyprawy Kamis i pół jej paczki było wystarczające, zaś za drugim razem używałam innej przyprawy o gorszej jakości i byłam zmuszona dodać jej o 5 g więcej
Przygotowanie:
- Przygotować dużą miskę, w której będziemy początkowo wyrabiać ciasto na pierniki.
- Do miski przesiać połowę zawartości mąki. (na początku powinno być to 450 g, ponieważ dodajemy tyle mąki, ile zabierze nam ciasto, a 500 g może być już ilością zbyt dużą, więc dodatkową ilość będziemy dosypywać w trakcie wyrabiania ciasta) .
- Dodać sodę.
- Dodać cukier.
- Wszystko wymieszać.
- Do garnuszka dodać miód.
- Dodać margarynę/masło+margarynę.
- Dodać kakao.
- Dodać przyprawę do piernika.
- Wszystko rozpuścić na średnim płomieniu.
- Zestawić z płomienia i natychmiast zalać składniki mieszczące się w misce.
- Wbić jajko.
- Natychmiast wymieszać wszystko, aby składniki w miarę się połączyły.
- Dodać pozostałą mąkę pszenną, ale 50 g zostawić na wszelki wypadek, ponieważ ciasto może zabrać nam mniej niż 500 g mąki, a zawsze lepiej dodać pozostałość niż ratować ciasto śmietaną, wodą lub inny płynem.
- Ciasto wyłożyć na blat/stolnicę i wyrabiać ok. 5 min., aby powstała jednolita konsystencja o prawidłowej strukturze do wałkowania (w razie potrzeby w trakcie wyrabiania dodawać pozostałą mąkę; możliwe, że nie użyjemy całej ilości mąki; ciasto nie może być za suche) .
- W trakcie wyrabiania ciasta włączyć piekarnik na 180*C - góra/dół.
- Wałkować ciasto (u mnie było to 5-7 mm; ciasto nie powinno być podsypywane większą ilością mąki niż pozostałość z rezerwowego 50g).
- Wykrawać foremkami do ciastek.
- Wykładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Resztki ciasta zagniatać ponownie i postępować jak poprzednio.
- Piec 12-15 min. do momentu, kiedy staną się złociste lub lekko brązowe (czas pieczenia ustalamy indywidualnie wg swojego piekarnika; barwa zależy od tego jak ciasto wyglądało przed upieczeniem; pierniki nie powinny być zbyt blade).
- Ostudzić na kratce.
- Włożyć do szczelnie zamkniętego pojemnika.
- Ozdabiać według własnych potrzeb (polecam lukier z białek).
Dario, Twoje pierniczki są śliczne!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Majano:)
UsuńPierniczki pierniczkami, wiadomo, że pyszne. Ale, ale... jaki dzbanuszek! Zauroczył mnie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu dzbanuszka:)
UsuńCzegoś tu nie rozumiem. Co zrobić z tym masłem/margaryną+masłem? Rozpuścić razem z miodem i resztą czy siekać i ugniatać z mąką? Będę wdzięczna za odpowiedź. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nie napisałam tego. Już poprawiam. Masło rozpuścić razem z miodem w garnuszku.
UsuńA co z tym jajkiem, które jest w składnikach?
OdpowiedzUsuńAgata
Dodać do reszty na samym końcu. Przepraszam za niedociągnięcia, ale chyba północ nie sprzyja mi w pisaniu przepisów i potem trzeba dopytywać, bo zaspane oczy nie widzą pewnych rzeczy :)
Usuń