Opis: Zupa wbrew moim obawom związanym z mlekiem kokosowym, bardzo przypadła mi kiedyś do gustu, ponieważ jest pyszna, tania, sycąca, rozgrzewająca, prosta i błyskawicznie się ją przyrządza.
Tyle pozytywnych słów, a do tego 3 podstawowe składniki, aby powstała pyszna zupa? Kto nie spróbował, nie chce wierzyć, ale to sama prawda.
Tyle pozytywnych słów, a do tego 3 podstawowe składniki, aby powstała pyszna zupa? Kto nie spróbował, nie chce wierzyć, ale to sama prawda.
Obecnie jest to jedna z moich ulubionych zup.
Kokosowo-imbirowe smaki, które w niej występują wprost "okręciły sobie mnie wokół palca", a cała konsystencja lekkiej kokosowej śmietanki na prawdę pycha.
Można ją podać solo, z ryżem lub pieczywem.
Polecam serdecznie.
Pochodzenie: kuchnia tajska; lekko zmodyfikowany przepis z internetu
Ilość: 2-3 porcje; 0,8 l całej zupy
Składniki:
- 2 pojedyncze piersi kurczaka
- 250 ml bulionu drobiowego
- 400 ml mleka kokosowego
- świeży imbir (ok.5-7 cm długości)
- 1 mniejsza cebula
- 1 łyżeczka startej skórki z cytryny/limonki
- 2 łyżki soku z cytryny/limonki
- 1 łyżeczka kolendry suszonej/odrobinę więcej świeżej posiekanej
- 0,5 łyżeczki curry
- sos chilli/chilli w proszku/papryka w proszku do smaku
- 1-2 garście pokrojonego szczypiorku (niekoniecznie)
- 1 mały pomidor pokrojony w plastry-łódeczki lub kostkę (niekoniecznie)
Przygotowanie:
- Filety z kurczaka pokroić w kostkę (wielkość taka jak lubimy).
- Włożyć do garnka.
- Zalać bulionem.
- Gotować po przykryciem 10 min.
- Między czasie posiekać imbir w bardzo drobną kostkę.
- Cebulę również posiekać w kostkę.
- Po upływie czasu wlać mleko kokosowe.
- Dodać skórkę i sok z cytryny/limonki.
- Dodać przygotowany imbir i cebulę.
- Gotować 5 min. na średnim płomieniu pod przykryciem.
- Dodać resztę przypraw (powinno być chociaż lekko ostre).
- Gotować jeszcze 2 min. na średnim płomieniu pod przykryciem.
- Zupę podawać solo, z pieczywem lub z ryżem, na gorąco/ciepło i najlepiej na świeżo ze względu na kurczaka, bo jak wiadomo traci on później swoją chrupkość i staje się "szorstki".
- Zupę można posypać świeżym szczypiorkiem i pomidorem, wtedy nadaje to egzotycznego posmaku.
Tajskie zupy w najróżniejszych wersjach bardzo często goszczą na moim stole i też należą do moich ulubionych. Warto poeksperymentować z dodatkami - świeżymi warzywami i makaronami, np. ryżowym.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor zupy i bardzo podoba mi się miseczka.
Podoba mi się to zdanie o imbirowo kokosowych smakach, które okręciły Cię wokół palca ;-)
OdpowiedzUsuńMoje smaki,absolutnie tak:)
Uwielbiam tajska kuchnie, a przepisy z mlekiem kokosowym zawsze przykuwaja moj wzrok.
OdpowiedzUsuńprzepis bardzo interesujący:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta zupa bardzo by mi smakowała! :)
OdpowiedzUsuńu mnie znajdziesz podobna.polecam :):) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDuuuża ilość mleka kokosowego, curry, kurczak...lubię to, nawet bardzo! :)
OdpowiedzUsuńPropozycja jak najbardziej dla mnie, bo uwielbiam kokosowo-tajskie smaki :) U mnie też dziś kokosowo, ale na słodko :)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona zupa, wlasnie przygotowuje skladniki :-) Ja dodaje jeszcze troche brazowego cukru, a papryczke chilli - swieza. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZrobiłam zupę na imprezę urodzinową i powiem szczerze, że sama się zaskoczyłam, bo nie podejrzewałabym, że ta zupa może być taka smaczna. Goście zachwyceni, a ja zadowolona, więc będę ją częściej przyrządzać częściej.
OdpowiedzUsuńCzy mleko kokosowe powinno być lekko kwaśne? Proszę, pomóżcie bo robię pierwszy raz potrawę z mlekiem i nie potrafię ocenić czy ta lekka kwaskowatość jest normalna czy też powinnam wyrzucić je do kosza;)
OdpowiedzUsuńJest to mleko kokosowe organiczne w kartoniku firmy Antonio Martins , ważne do marca 2013.
Witam, nie spotkałam się z mleczkiem kokosowym o kwaśnym smaku, ale skoro jest organiczne to może takie powinno być, bo przecież produkty organiczne to smaki te najbardziej przybliżone do prawdziwych. Ale tak szczerze, to trochę dziwne, bo otworzyłam przed chwilą swoje (planuję z nim deser, więc nie zmarnuje się :) i jest wyraźnie kokosowe i słodkie. Jeśli masz zamiar zrobić tą zupę tajską, to może zastosuj to mleczko, ale nie dodawaj soku z cytryny, jeśli ono jest lekko kwaśne tak jak piszesz. A może w składnikach jest coś wspomniane o dodatku soku z limonki lub cytryny i to wytłumaczy ten smak??
UsuńDzięki. Dam do spróbowania mojemu lubemu i zobaczymy co on powie bo ja zawsze przesadzam;)
OdpowiedzUsuńwłasnie zrobiłam zupkę z twojego przepisu i jest inna od zup które do tej pory jadłam. Jednoznacznie stwierdzam że z pewnością zrobię tą zupkę niejednokrotnie bo jest PYSZNA. Dziękuję za przepis :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam tę zupkę lekko ją modyfikując ( dodałam włoszczyznę pokrojoną w paseczki ) i muszę powiedzieć , że bardzo mi smakuje jeszcze tylko aprobata męża i myślę , że będę ją robić częściej .
OdpowiedzUsuńJak kuchnia tajska i mleczko kokosowe to do idealnie do tego pasuje sos rybny. Na początek dałbym z łyżeczkę do gotowania. Naprawdę idealnie się komponuje. Jeśli chodzi o cukier, to zamiast zwykłego użyłbym palmowego albo chociaż trzcinowego. robi różnicę. No i na koniec dodałbym troszkę posiekanej dymki zamiast szczypiorku :)
OdpowiedzUsuńBradzo dobra :)
OdpowiedzUsuńCzy to normalne,że zupa wychodzi taka jakby zważona?
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń