Strony

wtorek, 27 grudnia 2011

Zupa Rybna Z Karpia







Opis: Zupę rybną odkąd pamiętam, gotuje się u nas na Wigilię i wtedy też najbardziej nam smakuje. Jako dziecko niezbyt mi smakowała, później była już znośna, a dziś nie wyobrażam sobie bez niej Wigilii i daniem, na które czekam z największym zniecierpliwieniem jest właśnie zupa rybna z karpia. Bardzo smaczna, a dla mnie nawet pyszna.
Mogę porównać ją do żurku o smaku ryby, dlatego koniecznym składnikiem, którego nie może w niej zabraknąć jest mąka i śmietana.
Gdy ktoś słyszy o tym, jak się ją przygotowuje, zniechęca się do niej na samym wstępie, ale po spróbowaniu, aż dziwi się, że zupa gotowana głównie na głowach karpia może tak smakować. Choć znam i takie osoby, które uparcie odsuwają ją od siebie. Cóż, pewne smaki i przyzwyczajenia głównie wynosi się z domu i czasami trzeba do nich również dojrzeć, a ta zupa to nic innego jak zapach mojego domu podczas przygotowywania wieczerzy wigilijnej.
Szczerze polecam.


A może masz ochotę na "Śledzie w  zalewie octowej"


Pochodzenie: kuchnia polska (wielkopolska); przepis rodzinny


Ilość: ok. 5 wigilijnych porcji zupy (małych) lub ok. 3 porcje obiadowe na zapełniony talerz zupy


Wskazówka:  
a) W moim rodzinnym domu do zupy rybnej używa się tylko głów karpia, ponieważ są to niejadalne części i wykorzystujemy je właśnie do zupy.  Pozostałą część karpia dzielimy na dzwonki i smażymy. Ale jeśli chcielibyście ugotować większą ilość tej zupy, a nie chcecie specjalnie kupować następnego karpia tylko dla jego głowy, możecie dodać do gotowania wywaru ogony tejże ryby.
b) Zupa gęstnieje dosyć znacznie na drugi dzień, więc możecie dać do niej mniej mąki bądź dostosować się do przepisu, a na drugi dzień lekko rozcieńczyć zupę, dodając do niej odrobinę wody.



Składniki:
  • 2 średnie głowy karpia (bez oczu)
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziela angielskie
  • 1 litr wody
  • 2 średnie marchewki
  • 1 średnia pietruszka
  • 1 mały kawałek selera (u mnie wielkości połowy pięści)
  • 0,5 średniego pora
  • 0,5 mniejszej cebuli
  • 1 płaska łyżka soli
  • 3 łyżki soku z cytryny (ja czasami doprawiam kwaskiem cytrynowym, ale to już kwestia wprawy)
  • 1 płaska łyżka cukru
  • 2 płaskie łyżki mąki *
  • ok. 4-5 łyżek gęstej, kwaśnej śmietany (ilość zależna od gęstości śmietany) *
  • pieprz
  • ugotowane ziemniaki (w połówkach)
* jeśli zupa będzie przygotowywana wcześniej, aby później ją tylko podgrzać, proponuję dać mniej mąki i śmietany, ponieważ zupa po pewnym czasie zgęstnieje



Przygotowanie
  1. Do garnka włożyć głowy karpia.
  2. Dodać liście laurowe i ziele angielskie.
  3. Zalać wodą.
  4. Gotować na średnim płomieniu pod przykryciem ok. 20 min.
  5. Dodać obraną marchew, pietruszkę, seler, por i cebulę.
  6. Gotować ok. 30 min. do miękkości warzyw (moje warzywa lekko się rozgotowały przez nieuwagę i na zdjęciu widać małe wiórki marchewki).
  7. W czasie gotowania dolać tyle wody, ile wyparowało z zupy. 
  8. Z zupy wyciągnąć ostrożnie głowy ryb, aby pozostały w dalszym ciągu w całości.
  9. Do zupy dodać sól, sok z cytryny oraz cukier.
  10. Wymieszać.
  11. Odrobinę wywaru z zupy (ok. 0,5 szkl.) odlać do szklanki/pojemnika, w którym wymieszamy ją z mąką i śmietaną.
  12. Do odlanego wywaru dodać śmietanę.
  13. Wymieszać.
  14. Dodać mąkę.
  15. Dokładnie wymieszać, aby nie było grudek (nie powinniśmy dodawać śmietany równocześnie z mąką, ponieważ istnieje ryzyko, że zupa będzie zbyt gorąca i mąka się zaparzy).
  16. Wlać do gotującej się zupy.
  17. Wymieszać.
  18. Zagotować ponownie.
  19. Wyłączyć płomień.
  20. Doprawić pieprzem (powinna być lekko ostra).
  21. Doprawić solą, jeśli jest potrzeba.
  22. Zupę podawać ze znajdującą się w niej marchewką i porem wraz z ugotowanymi ziemniakami zaraz po przygotowaniu (w przypadku wcześniejszego jej przygotowania, a następnie jej odgrzewania, można włożyć z powrotem do zupy głowy karpia, żeby dodatkowo nadały esencji zupie. Przed podaniem głowy wyciągnąć).

A może masz ochotę na "Śledzie w zalewie octowej"

    26 komentarzy:

    1. U nas też robi się zupę rybną i uwielbiam ją najbardziej na świecie :)

      OdpowiedzUsuń
    2. Uwielbiam zupę z karpiowych głów, ale gotujemy/podajemy ją trochę inaczej: na talerzu jest to jakby rosół z kaszą manną, nie taki przezroczysty oczywiście jak ten prawdziwy. Na talerzach ląduje tylko gotowana marchewka, a zupa jest generalnie przecedzana przed dodatkiem kaszy manny. Gotujemy na głowach i płetwach. Niestety w mojej dużej rodzine wszystkie głowy są jak najbardziej jadalne, częściowo oczywiście. Jest to postne jedzonko, które podskubujemy przed wigilią. Ludzie sie na mnie dziwnie patrza jak im o tym opowiadam;)

      OdpowiedzUsuń
    3. No nareszcie się dowiedziałam, jak robić taką zupę. Wielu ślązaków je taką zupę w Wigilię. U mnie się jej nigdy nie jadło, ale wiele o niej słyszałam. Podobno jest przepyszna. Górale moi w ogóle takiej zupki nie znają, a i tu, gdzie teraz mieszkam nikt jej nie je. A może szkoda... Fajnie, że dałaś taki szczegółowy instruktaż:-) Super:-)

      OdpowiedzUsuń
    4. Dominiko ciesze się, że fanów tej zupki jest więcej niż myślałam.

      Anonimowy z kaszką manna nie jadłam, ciekawy pomysł, ale ze śmietanką chyba lubię najbardziej. A co do głów, to mój tata coś w nich podskubuje, ale my się za to już nie bierzemy. Jeśli chodzi o ludzi, którzy dziwią się wszystkiemu na temat tej zupy, to u nas jest to samo. Mój mąż np. je ją razem ze mną na Wigilię, ale nie jest do niej do końca przekonany, ponieważ nie przyrządzało się jej w jego domu.

      Gosiu proponuję zrobić zupkę i zobaczysz czy plotki zgadzają się z rzeczywistością na Twoim talerzu :)

      Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    5. Cieszę się, że w końcu zobaczyłem, iż nie tylko ja ale i ktoś jeszcze też zachwyca się tą wigilijną potrawą.
      U mnie w domu sam sobie ją gotuję i sam ją jem, gdyż wszyscy uważają, iż jest to zbyt egzotyczna potrawa aby ją włożyć do ust.
      Z tym, że ja tą zupkę nie doprawiam mąką, lecz samą śmietaną, dodaję koperku i jem z łazankami. Pychotka!
      Proszę spróbować ... smacznego!

      OdpowiedzUsuń
    6. Kunszt wykonania tej zupy to ugotowanie do miękkości głów/ dodaję też wszystkie resztki po filetowaniu karpia,tłuszcz z wnętrzności i wątrobę/ i to dokładnie obieram z ości, kroję na małe kawałki i dodaję odcedzonej zupy. Z przypraw dodaję jeszcze troszeczkę kolendry i słodkiej papryki. Zabielam śmietaną 12%. Można tą zupę podać z białym pieczywem lub grzankami.PYSZNE. Jest to stary przepis rodzinny od pokoleń. Bardzo pracochłonna potrawa przez obieranie głów ale warto. Nie do pokonania.

      OdpowiedzUsuń
    7. Moja corka moze te zupe jesc codziennie:) ja dodaje do niej jeszcze odrobine galki muszkatolowej... pychotka! Smaczneo:):):)

      OdpowiedzUsuń
    8. w domu mojej teściowej podawało się/ zupę rybną z karpia /z lanymi kluseczkami i teraz też taką podaję na wieczerze wigilijną.

      OdpowiedzUsuń
    9. zupka cudo pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    10. Hmm ja ta zupe jadlem jako dziecko ..pozniej u nas jakos o niej zapomnieli..ale dzis zamierzam ja zrobic...wiem..jest pyszna

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Mam nadzieję, że smakowała. Dla nas smakuje najlepiej w Wigilię, to taki magiczny dzien, że właśnie wtedy smakuje bosko :) POzdrawiam.

        Usuń
    11. po 25 latach znow ja zjem :)

      OdpowiedzUsuń
    12. Kloega z Ukrainy zllowil ladnego karpia wiec ja wpadlem na pomysl ze go uwedzimy wiec wziolem sie za oprawianie ryby i oczywiscie glowa miala leciec do kosza.Kolega spytal sie co z ta glowa ja powiedzialem leci do kosza a on nie ja z niej zrobe zupe rybna.Wszyscy byli ciekawi co nam wyjdzie ja nie jadlem takiej zupy a oni wedzonego karpia. Wszyscy sie zajafali eedzonym karpiem a ja zupa rybna z glowy karpia z ziemniaczkami i warzywkami. Pychota od tamtej pory nie marnuje glow ryb

      OdpowiedzUsuń
    13. zrobiłam. hmmm zupa jest dziwna, ogólnie lubię karpia i jem go na wigilię ale ta zupa jako śmierdzi takim stawem, mułem. Śmierdzi tak jak w sklepie przy basenie z karpiami. Nie wiem czy ona tak powinna pachnieć, nie wiem czy mam to jeść czy nie. Jak te głowy się przyrządza? co robicie poza wyciągnięciem rybie oczu? Może zrobiłam coś nie tak....strasznie chciałam spróbować bo dużo osób poleca.
      Zaciekawiona

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Witam. Wydaje mi się, ryba mogła być nieświeża. Druga sprawa to to, że hodowla ryb mogła nie być pierwszej jakości, czasami zdarzy się, że cała ryba śmierdzi właśnie tak jak opisujesz i właśnie to przeważa nad smakiem jej mięsa.

        Usuń
      2. W czasie gotowania dodaję suszone jabłka i śliwkę suszoną. Doprawiam imbirem a zamiast cukru i cytryny dodaję ocet z gruszek lub śliwek w occie. Zupa ma wtedy bardziej wyrafinowany smak. Ponieważ wszyscy to lubimy doprawiam zdecydowanie na ostro. Wszystko przecedzam i zagęszczam śmietanką z mąką, bo wtedy zupa może być aksamitna. Dodatek kilku łazanek w tej sytuacji kalorycznej już niewiele zaszkodzi. Chociaż to okropnie wygląda obgryzamy (oczywiście przed tradycyjną wieczerzą) łby i inne resztki paluchami, pyszne delikatne mięsko.

        Usuń
    14. Nikt nie wspomniał o tym, że należy głowy wyczyścić. Czyli nie tylko usunąć oczy, ale też skrzela. Ja gotuję zwykle z pięciu głów, tyleż ogonów, dodaję też wszystko to, co zostaje po filetowaniu - kręgosłupy, płetwy itp. Wody tylko tyle. aby przykryć rybę. Warzywa - jak do rosołu.Gotuję długo i powoli. Potem cedzę i podaję ze śmietaną z roztrzepanym żółtkiem, koperkiem i ziemniakami. Bez mąki. Gotuję tylko na Wigilię, bo wtedy karpie najsmaczniejsze. Pycha! Nigdy nie zostaje nawet łyżka :)

      OdpowiedzUsuń
    15. Kochani kupujcie tylko żywe Polskie Karpie hodowlane a żadnym mułem karp nie będzie śmierdzieć . Co do zupki to u nas tradycja . Co do przygotowania głów to koniecznie usuńcie oczy i skrzela. Trzeba to zrobić dokładnie gdyż jeśli zostawicie choćby kawałek skrzela to cała zupa będzie miała gorzki posmak. Pozdrawiam i życzę smacznego

      OdpowiedzUsuń
    16. wykorzystam przepis i jutro będzie zupa rybna choćbym miała ją jeść sama ! Pozdrawiam !

      OdpowiedzUsuń
    17. uwielbiam ta zupe przepis stary ale sprawdzony u mnie w domu identycznie sie robiło zupe z głów pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    18. W moim regionie większość je na wigilię zupę rybną z głów karpia. Zwykle jest ona przygotowana jako wywar (w stylu rosołu). Natomiast wśród niewielkiej części (w tym i mojej rodzinie od strony matki) jest ona przygotowywana jak żur na zakwasie. Właśnie ta wersja podawana z kaszą gryczaną najbardziej mi smakuje.

      OdpowiedzUsuń
    19. Wygląda to super. Pozdrawiam.

      OdpowiedzUsuń
    20. Wygląda bardzo aptyecznie. Pozdrawiam serdecznie.

      OdpowiedzUsuń
    21. Jeśli chodzi o mnie to ja także bardziej preferuję pikantne smaki, gdyż wtedy taka zupa rybna nabiera wyjątkowego smaku. Oczywiście bardzo chętnie przyrządzam dania rybne z przepisów https://mowisalmon.pl/przepisy/ gdyż wiem, że łosoś zawsze jest smaczny i fajnie można go przyrządzić.

      OdpowiedzUsuń
    22. Gotuję zupę rybną bardziej na sposób węgierski - Halászle - ale mięso w głowie jest różnorakie i bardzo smaczne. Dlatego obieram mięso z głów po delikatnym sparzeniu a pozostałość do garnka i z powrotem gotuje.Oczywiście niezbędnie jest potem przecedzić. Mięso z ryby, jak również z głowy dodaję do zupy pod koniec gotowania. He , he mięso z głowy to można przyrównać do obgryzania kości. Tylko dla koneserów.

      OdpowiedzUsuń

    Zachęcam i z góry dziękuję za podzielenie się swoją opinią i doświadczeniami. Pozdrawiam.