Opis: Rurki to wypieki, które mają niesamowitą siłę przebicia i nikt nie jest w stanie ich sobie odmówić. Te mają krem z wszystkim nam znanych ciepłych lodów, po które jako dzieci i być może do dziś chętnie sięgamy w cukierni, więc ja proponuję je w wersji z kruchą i maślaną otoczką.
Są bardzo słodkie jak można się domyślić i przez to wydajne, bo uwierzcie mi nie można ich dużo zjeść.
Pochodzenie: lekko zmodyfikowany przepis z internetu
Ilość: 20-22 rurki o długości 8 cm
Składniki
Na Ciasto:
- 170 g mąki pszennej
- 84 g masła lub margaryny (mocno schłodzone)
- 84 g kwaśnej gęstej śmietany 18% lub jogurtu greckiego
- szczypta soli
- masło do wysmarowania rurek
Składniki
Na Krem:
- 1,5 dużego białka
- 7/8 szklanki cukru (165 g)
- 1/8 szklanki wody
- 1/4 soku z 1 cytryny
Potrzebne Przedmioty:
- 1 większy garnek + 1 mniejszy garnek lub 1 grubsza miska (naczynie ma osiąść na bokach pierwszego garnka, aby unosiło się nad wodą)
- szpryca
Przygotowanie Ciasta:
- Mąkę przesiać do miski lub malaksera z nożem.
- Dodać pokrojone w większą kostkę masło/margarynę.
- Wlać śmietanę/jogurt naturalny.
- Szybko wyrobić/zagnieść ciasto lub włączyć na kilka sekund w malakserze w obu opcjach w efekcie końcowym ma powstac jednolita kula ciasta.
- Ciasto włożyć do lodówki na min. 2 godz. (można na całą noc).
- Na obsypanej mąką powierzchni, rozwałkować ciasto na 1-2 mm grubości.
- Wycinać paski o szer. 2 cm i dług. 35 cm (ja mierzę i od razu wycinam ciasto za pomocą ekierki lub linijki; pasków ciasta powinno wyjść ponad 20, żeby mieć kilka na wszelki wypadek.
- Posmarować rurki masłem.
- Zawijać paski ciasta na rurki od węższej strony do grubszej (warstwy powinny lekko na siebie nachodzić).
- Po każdym zawinięciu ciasta na rurkę, należy od razu obtoczyć je w cukrze.
- Rurki bezpośrednio kłaść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Gdy skończymy zawijać wszystkie foremki, włączyć piekarnik na 150* C.
- Włożyć blaszkę z rurkami do piekarnika.
- Zwiększyć temp. w piekarniku do 200* C.
- Piec 15-25 min. w zależności od grubości ciasta i działania naszego piekarnika (rurki powinny nabrać lekko brązowego koloru).
- Ostudzić.
- Wyciągnąć ostrożnie za pomocą skręconej blaszki w środku formy rurkowej tak, aby nie połamać ciasta.
- Schłodzić.
Przygotowanie Kremu:
- Do większego garnka wlewamy wodę (na ok. 2-3 cm wysokości).
- Wstawiamy garnek na duży płomień.
- Doprowadzamy do zagotowania.
- W między czasie w drugim garnku/misce, którą włożymy do garnka z wodą, wlewamy białka oraz wodę, a następnie wsypujemy cukier.
- Wszystko razem miksujemy 1 min. (konsystencja białka powinna być puszysta, ale lejąca).
- Wstawiamy garnek/miskę z białkiem na garnek z wodą, czyli na parę.
- Miksujemy 12-15 min. lub do osiągnięcia przez białko temp. 70* C.
- Pod koniec ubijania wlewamy sok z cytryny.
- Studzimy.
- Chłodzimy (można zostawić na noc w lodówce).
Przygotowanie Końcowe:
- Szprycę z dłuższą końcówką/wkładem napełniamy kremem.
- Wyciskamy do wnętrza rurek.
- Chłodzimy lub podajemy od razu, w zależności od tego, jak długo chłodziliśmy krem.
obłędnie pysznie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńJakie pyszności!
OdpowiedzUsuńcudowności, mam foremki do rurek od dosyć dawna, ale jeszcze nie zmotywowałam się do upieczenia : )
OdpowiedzUsuńWsuwałabym aż uszy by się tylko trzęsły ;)
OdpowiedzUsuńPycha :D Gdzie można dostać takie rurki, na które nawijasz ciasto? :) A co do bułeczek na maślance - używam do nich zwykłej mąki pszennej, ale zapewniam, że są baaaardzo dobre! ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwyszły perfekcyjne! aż chce się je sięgnąć przez monitor :)
OdpowiedzUsuńDominikaD- te rurki można kupić w sklepie, na straganie (najczęściej tam je spotykam) lub na allegro, tam gdzie sprzedają kuchenne przedmioty. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam...
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, że każdy Twój przepis jest (jakby to ładnie ująć) bardzo dokładny, szczegółowy. Podchodzisz do tego poważnie :)
OdpowiedzUsuńMiło Tomku, że zauważyłeś moje podejście do bloga. Powodem jest sytuacja, która zmusiła mnie do gotowania. Wtedy musiałam szukać przepisów w internecie, a jako laik nie mogłam znaleźć przepisów, które nauczyłyby gotować takie osoby jak ja. Gdy już lekko opanowałam sztukę kulinarną :) postanowiłam założyć bloga z myślą o osobach, które przysłowiowo nie umieją ugotować nawet ziemniaków, jak ja kiedyś. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJej! jakie śliczne i bardzo smacznie wyglądające małe przyjemności;)
OdpowiedzUsuńWyglądają tak, że aż oczu nie można oderwać! :) mniam, naprawdę apetyczne! i zdjęcia piękne, brawo!
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie:)
OdpowiedzUsuńojejjjjjj....pamiętam jak kiedyś kupowałam rurki z kremem za całe 15 tysięcy złotych :)
OdpowiedzUsuń